Tłumaczenia w kontekście hasła "List samobójcy" z polskiego na angielski od Reverso Context: Myślę, że mamy nasz list samobójcy.
Dołącz do nas i ucz się w grupie. Damian38 Damian38 Napisz DŁUGI list do samobójcy lub ordynatora szpitala w którym wykonuje sie aborcje
Na początku stycznia zostały przez aktywistów Fundacji GrowSpace skierowane wnioski do komend wojewódzkich policji i do komendy głównej o dostęp do informacji publicznej. Ustalono, że w ciągu roku doszło do 2031 przypadków prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży do 18 r.ż. Niestety, 150 przypadków zakończyło się zgonem .
Przepraszam Kochanie spierdoliłem wszystko ale postaram się to napawić!!!!!-Tniesz się (TAK)-Chcesz Umrzeć (tak)-Czemu (bo życie jest chujowe)-A
Dzielę się tym, w jaki sposób próbuję dotrzeć do rodziców, których nie widzę w swoim kościele.Kazanie, o którym mówię jest tutaj: http://funawi.pl/ojciec
Światowa Organizacja Zdrowia do grup ryzyka osób, wśród których odsetek samobójstw jest większy podaje: osoby po próbach samobójczych, osoby w żałobie, osoby bliskie samobójcy, młode kobiety (głównie w Chinach i Indiach), młodzi mężczyźni z rejonów z problemami socjoekonomicznymii, emigranci,
. List o charakterze testamentalnym List pożegnalny samobójcy wpisujący się w charakter testamentalny zawiera określone przesłanie skoncentrowane na udzielaniu wskazówek osobom bliskim. Jedną z intencji pozostawienia listu pożegnalnego jest chęć poinformowania bliskich o ostatniej woli zmarłego, dysponowaniu swoim ciałem czy majątkiem. Jednak nie można rozpatrywać charakteru testamentalnego listu jedynie przez takie wąskie rozumienie słowa „testament”. List testamentalny może łączyć w sobie trzy poziomy zróżnicowanych treści, które oczywiście wpisują się w ten charakter intencji autora. Na podstawie zgromadzonego materiału można wskazać trzy wątki tematyczne, które pojawiają się w listach testamentalnych. Ich wspólną cechą jest to, że każda z tych informacji jest osobistym przesłaniem pośmiertnym. Określenie charakteru testamentalnego wymaga uwzględnienia zróżnicowanych poziomów tematycznych listu, które zdecydowanie wykraczają poza rozumienie testamentu jako wyraz ostatniej woli zmarłego. Testamentalny charakter wypowiedzi łączy w sobie informacje o charakterze rozstrzygnięcia, przesłanie do bliskich i wskazówki lub polecenia. Tematy rozstrzygnięcia i przesłania do bliskich stają się wiodącymi wątkami w treściach listów testamentalnych, zwykle przenikają się. To one stanowią główny trzon tematyczny wypowiedzi; w tle pojawiają się dodatkowo pozostałe dwa wątki, czyli wskazówki dla innych osób i pośmiertne polecenia. Warto podkreślić, że wątki nakazów działania można zaobserwować również w listach o charakterze prowokacyjnym i agresywnym, ale w klasyfikacji listów jako testamentalnych ważną rolę odgrywa kontekst i ton tych wypowiedzi. W listach testamentalnych wskazówki i polecenia kierowane jako pośmiertne przesłania nie są wulgarne i agresywne, ale raczej wynikają z troski o najbliższych, jaką w ostatniej wypowiedzi wyraża autor. Szczególną uwagę warto zwrócić na tematy rozstrzygnięcia, czyli określające rozwiązanie wątpliwości co do motywacji samounicestwienia i okoliczności decyzji o samobójstwie. Nie zawsze jest to rozstrzygnięcie o motywacji do działania; w listach testamentalnych częściej dotykają kwestii ewentualnej winy za śmierć. W badaniach rekonstrukcyjnych szczególnie ważną rolę odgrywają znaczenia i interpretacje, jakich dostarczają wyselekcjonowane tematy rozstrzygnięcia. Dlatego w kolejnych etapach prowadzonych badań w wielu przypadkach zostaną one poddane głębszej analizie. Przypadek 1 Zmarły mężczyzna w wieku 70 lat popełnił samobójstwo przez powieszenie w zabudowaniach gospodarstwa domowego. Miał bardzo dobre relacje z rodziną. W trakcie wspólnie spędzonych świąt najbliżsi nie zauważyli żadnych symptomów, które mogłyby zapowiadać próbę samobójczą. Mężczyzna nigdy nie leczył się psychiatrycznie, nie nadużywał alkoholu. W sąsiedzkim otoczeniu był lubiany, nie miał żadnych problemów finansowych. List nie zawiera bezpośrednich wyraźnych wskazówek co do okoliczności śmierci; nie zawiera również informacji, które mogłyby przybliżyć stan emocjonalny osoby w chwili podjęcia decyzji o śmierci. Wypowiedź jest raczej próbą rozstrzygnięcia decyzji o zakończeniu życia, na którą autor pośrednio wskazał. Ze słów „[...] przepraszam całą swoją rodzinę” można wnioskować, że była to tylko jego decyzja; podobnie określenie „błędy życia” jest lakonicznym przekazem o okolicznościach narastającej gotowości do zamachu samobójczego. Jest to informacja czytelna w większym stopniu dla osób bliskich, którzy podejrzewali, że szczególnie trudną sytuacją dla mężczyzny było postępowanie w sprawie wypadku drogowego. Jednak warto podkreślić, że niedopowiedzenia, które pojawiły się w liście, ostatecznie też nie były czytelne dla rodziny mężczyzny. Sama forma przekazu niewątpliwie ma charakter przesłania, przesądzając o testamentalnym charakterze tego listu. Przypadek 2 List pożegnalny został napisany przez kobietę w wieku 42 lat, która popełniła samobójstwo przez powieszenie. Od kilku miesięcy przed śmiercią osoba leczyła się psychiatrycznie w związku z depresją. Stan psychofizyczny kobiety, jak wynika z wyjaśnień osób bliskich, był spowodowany długotrwałym bezrobociem. Symptomy depresji pojawiły się po utracie pracy i z czasem nasilały się. Zmarła nie wyrażała wprost myśli samobójczych, ale objawy depresji były dla niej na tyle destrukcyjne, że sama prosiła lekarzy o umieszczenie jej w szpitalu dla osób z zaburzeniami psychicznymi. List, o lakonicznej treści, podejmuje temat rozstrzygnięcia okoliczności decyzji o samobójstwie. Nie zawiera żadnych wskazówek co do przesłania o ostatniej woli kobiety, ale dotyka negatywnego obrazu siebie jako osoby niepotrzebnej najbliższym. Ta treść odnosi się do okoliczności decyzji, za którą kobieta bierze odpowiedzialność, o czym świadczy sformułowanie „Kochani wybaczcie”. Treść listu nie wskazuje na inne osoby, które mogłyby przyczynić się do podjęcia tej krytycznej decyzji. Zobacz też: Samobójstwa w Polsce – policyjne statystyki Przypadek 3 Pod względem obszarów tematycznych bardzo podobny jest list pożegnalny pozostawiony przez 85-letniego mężczyznę, który podjął próbę samobójczą, nadużywając leków. Pozostawiony zapis jest repliką poprzedniego dokumentu, ponieważ podejmuje również temat rozstrzygnięcia o decyzji samobójczej, ale ukazany w szerszej perspektywie. Główny temat listu to informacja o czynnikach wpływających na podjętą decyzję. Wersy 2–4 opisują doświadczanie bólu, którego charakter nie został bliżej dookreślony, ale jest to doświadczenie ogromnie dolegliwe. Natomiast wersy 5–8 wskazują na osobisty charakter podjętej decyzji; podobnie jak w powyższym przypadku występuje zwrot „wybaczcie mi” i wskazanie na brak wyjścia z dolegliwej sytuacji życiowej. Przypadek 4 Analizowany list został napisany przez kobietę w wieku 86 lat, która popełniła samobójstwo, skacząc z mostu do rzeki. Jak wynika z dodatkowych informacji, osoba nie leczyła się psychiatrycznie, natomiast od dłuższego czasu borykała się z dolegliwościami natury somatycznej. Tematyka zawarta w pożegnalnej wypowiedzi w szerszym zakresie podejmuje wyróżnione tematy, które określiliśmy jako charakterystyczne dla listu testamentalnego. Podobnie jak w poprzednich listach, pojawia się wiodący temat rozstrzygnięcia decyzji o zamachu samobójczym, ale można zauważyć również kolejny aspekt, czyli przesłanie do najbliższych. Wypowiedź pożegnalna została spisana w piętnastu wersach i jednym wyrazie, koncentrując się na dwóch tematach. Temat rozstrzygnięcia o okolicznościach decyzji o śmierci pojawił się w wersach 1–4, następnie w zakończeniu treści (wersy 11–15) ponownie pojawiły się informacje o okoliczności tej decyzji. Jej opis koresponduje z motywacją do działania, zaprezentowaną jako szczególnie dolegliwe doświadczanie bólu, który jest nie do zniesienia. Odnosząc się do proporcji tematów, w treści listu niewątpliwie dominuje kwestia rozstrzygnięcia. Jednak w wersach 5–9 dochodzi do głosu inny wątek listu testamentalnego, czyli przesłanie do najbliższych, którego adresatami są syn i synowa. W tej części kobieta wyraża synowej wdzięczność za opiekę, a równocześnie formułuje nakazy dla syna. Są to wskazówki dotyczące podtrzymywania poprawnych relacji rodzinnych; należy w tym momencie zaakcentować, że ta wypowiedź jest utrzymana w tonie łagodnym, który sugeruje troskę o najbliższych. Przypadek 5 Wśród opisywanych powyżej listów o charakterze testamentalnym, których treść koncentrowała się na rozstrzygnięciu okoliczności decyzji o samobójstwie, pojawił się dokument, który podobnie opisuje temat rozstrzygnięcia, ale w innym wymiarze. Analizowany dokument podejmuje wątek rozstrzygnięcia, jednak nie tyle okoliczności decyzji o śmierci samobójczej, ile kwestii winy za zaistniałe zdarzenie. List pożegnalny został pozostawiony przez 17-letniego mężczyznę, który popełnił samobójstwo przez powieszenie. Jest to rozbudowana wypowiedź pożegnalna, koncentrująca się na polach semantycznych charakterystycznych dla listów testamentalnych. Intencją autora wypowiedzi było, z jednej strony, pożegnanie z osobami najbliższymi, z drugiej zaś wyjaśnienie kwestii odpowiedzialności za podjętą decyzję. W pierwszej części listu pojawił się temat pożegnania z różnymi osobami, zarys informacji i okolicznościach śmierci, utrzymany w formie przenikających się zdań: „[...] ja się zawsze poddawałem”, „[...] życie źle zacząłem”. W treści listu brzmi przesłanie do najbliższych, które zostało konkretnie zaadresowane do kolejnych odbiorców. W porównaniu z badanymi listami pożegnalnymi w tym przypadku wyjątkowo została potraktowana kwestia winy czy odpowiedzialności za decyzję o samobójstwie (wersy 15–19). Treść wersu 15 wskazuje na wyjątkowe traktowanie przez zmarłego mężczyznę tej informacji: „A szczególna prośba to żeby żadna osoba, która mnie znała nie brała na siebie winy za to tragiczne zdarzenie”. Obok kwestii poczucia winy pojawia się aspekt odpowiedzialności autora listu za to tragiczne zdarzenie: „[...] ja zjebałem sobie życie”. Końcowa część listu (wersy 26–34) są próbą podsumowania swojego życia. Nie pojawia się tu jednak temat przesłania kierowanego przez autora listu do osób żyjących, ale jest to raczej osobiste rozważanie. Autor listu nie wskazał konkretnego adresata tej części wypowiedzi; nie pojawiają się słowa, które miałyby charakter porady czy przestrogi dla innych ludzi. Nieco inne światło na kwestię relacji interpersonalnych rzuca kolejny list pozostawiony przez tego samego mężczyznę, ponieważ zaakcentowano w nim sugestie o niespełnionych nadziejach. Pojawił się wątek oceny relacji z dziewczyną (wersy 7–11), w których zestawiono starania o utrzymanie związku z oceną jej postawy: „[...] chciała tylko zabawy”. Niekorzystnie oceniono również relacje z rodzicami: „[...] nie byłem wam potrzebny”, chociaż nie sprecyzowano źródeł tych odczuć. Również rodzina zmarłego nie odczytała kontekstu tej wypowiedzi. Dlatego w tym momencie warto zwrócić uwagę na często podejmowany w literaturze styl wyrażania myśli przez samobójców. Pojawia się wiele niedomówień i wątki wypowiedzi nie są z sobą logicznie powiązane. Jest to efekt zawężeń poznawczych: w liście znajdują się fragmenty opisujące wyobrażenia funkcjonujące w umyśle samobójcy, ale on jest równocześnie przekonany, że inni ludzie mają dokładnie takie same odczucia jak on i rozumieją, co chce wyrazić. Zobacz też: Co można znaleźć w listach pożegnalnych o charakterze informacyjnym? Fragment pochodzi z książki „Śmierć samobójcza” autorstwa L. Bednarskiego i A. Urbanka (Impuls, Kraków 2012). Publikacja za zgodą wydawcy. Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
W Polsce co roku notujemy ponad sto samobójstw i kilkaset prób samobójczych dokonywanych przez dzieci i młodzież. Najwięcej młodocianych samobójców znajdziemy wśród uczniów szkół ponadpodstawowych, pomiędzy 15 a 19 rokiem życia. Jakie są korzenie i motywy takich aktów i jak wygląda skuteczna profilaktyka?14-letni Kacper z województwa łódzkiego, który przed kilkoma dniami popełnił samobójstwo, nie mogąc znieść złego traktowania przez rówieśników w szkole, nie jest przypadkiem odosobnionym. W podobnych okolicznościach odebrał sobie życie przed dwoma laty jego rówieśnik, Dominik z Bieżunia. 12-latka z województwa pomorskiego zabiła się po dokonanym na niej gwałcie przez mężczyznę poznanego w internecie – znaleziono przy niej list pożegnalny, w którym napisała, że nie jest w stanie dalej żyć. Ewa, lubiana uczennica liceum, powiesiła się w garażu rodziców po tym, jak rzucił ją ponad dziesięciu lat toczą się postępowania sądowe w sprawie winnych samobójstwa 13-letniego Bartka z Podkarpacia, którego szkolny katecheta miał publicznie oskarżyć o dokonanie kradzieży. Akty odebrania sobie życia zdarzają się wśród uczniów po braku promocji do następnej klasy, niepowodzeniach w nauce. W ubiegłym roku policja zanotowała przypadek samobójstwa… 9-latka, który – niestety skutecznie i bez żadnego wyraźnego motywu – targnął się na życie w samą Wigilię Bożego dane nt. samobójstwNasz kraj nie należy do miejsc o najwyższym promilu samobójstw i prób samobójczych zarówno wśród dorosłych, jak dzieci i młodzieży. W raporcie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczącym przyczyn zgonów w populacji globalnej znajdujemy się w strefie o średnim wskaźniku ilości takich aktów (od 15 do 18 przypadków na każde 100 tysięcy mieszkańców). Statystyki WHO niepokoją, pokazując, iż na całym świecie samobójstwo stanowi drugą – po wypadkach drogowych – przyczynę śmierci osób w grupie populacji pomiędzy 15 do 29 rokiem wiedzy o liczbie samobójstw i prób samobójczych wśród najmłodszych w Polsce są dane Komendy Głównej Policji oraz Głównego Urzędu Statystycznego. Według KGP, w 2014 roku najwięcej aktów samobójczych dokonanych przez dzieci i młodzież miało miejsce w grupie pomiędzy 15 a 19 rokiem życia i liczba ta przekroczyła pół tysiąca. Wśród starszych dzieci do 14 roku życia – zanotowano ponad 70 takich przypadków. Śladowa ilość incydentów samobójczych wydarzyła się wśród dzieci do 9 roku podaje, że w 2016 roku w grupie od 1 do 18 roku życia próbę samobójczą podjęło 475 osób, z czego zgonem zakończyły się 103 przypadki (zob. Notatka informacyjna GUS, KGP oparte na wyliczeniach Wojewódzkich Komend Policji w latach 2013-2016 podają od 144 (2013 rok) do 101 (2016 rok) przypadków skutecznych samobójstw w grupie wiekowej od 13 do 18 roku także:Zabija więcej osób niż wojny czy kataklizmy. Z roku na rok ofiar przybywaDlaczego młodzi odbierają sobie życie?Naukowcy zwracają uwagę, że – od strony opisowej – motywy działań samobójczych są podobne u dzieci i młodzieży, jak i dorosłych. W praktyce jednak nieukształtowany aparat psychiczny i emocjonalny dzieci oraz nastolatków zwielokrotnia intensywność przeżywania przez nich rzeczywistości, odkrywania zdolności, popędów i cech osobowościowych. To, co dla dorosłego człowieka może wydać się nieprzyjemnym doświadczeniem, jak np. krytyka lub złośliwe, negatywne opinie ze strony najbliższych lub przyjaciół, u dzieci i młodzieży może przybrać katastrofalne skutki!Przykładem może być np. krytyka wyglądu i stylu ubierania, zachowań towarzyskich, plotki o prowadzeniu swobodnego (lub przeciwnie – rygorystycznego) stylu życia czy też o odmiennej orientacji seksualnej, pochodzeniu społecznym i statusie materialnym, w końcu – wyśmiewanie chorób i widocznych wad fizycznych, odróżniających młodego człowieka od co indywidualnie popycha młodych samobójców do działania, jest wołanie o pomoc i „krzyk rozpaczy” związany z niezrealizowanym pragnieniem ciepła, miłości, zrozumienia i uwagi. Następnie dopiero pojawia się dążenie do trwałego uwolnienia się od niepowodzeń życiowych, depresja i nieprzewidywalna impulsywność społeczne samobójstw najmłodszych tkwią głównie w rodzinach dysfunkcjonalnych wychowawczo, zagrożonych rozpadem lub niepełnych (szczególną traumą dla dziecka lub nastolatka może być rozwód rodziców i wiążące się z nim zmiany życiowe, np. konieczność mieszkania razem z nowym opiekunem).Inne czynniki to zależność od nękającej i wpływowej grupy rówieśniczej, oddziaływanie radykalnych nurtów popkultury lub ideologii oraz coraz częściej – uzależnienie od wirtualnej rzeczywistości. Od przeżywania „hejtu” ze strony znajomych na Facebooku, po nałogowe uwikłanie w gry komputerowe, pornografię i kontakty z nieznanymi osobami w sieci. Najmłodsi nie zostawiają listów…Specjaliści są zgodni, że gwałtowne, bolesne i trudne do zrozumienia wydarzenia stanowią poważne zaburzenie egzystencji najmłodszych, mogące prowadzić do prób samobójczych. Powinno się ich chronić przed tego rodzaju przeżyciami, zwłaszcza jeżeli wiążą się one z koniecznością ponoszenia skutków działań działań samobójców możemy odczytać już po samym czynie. W przypadku najmłodszych napotykamy najczęściej na problem braku pozostawienia listów pożegnalnych oraz braku zwierzania się rodzinie lub rówieśnikom o zamiarze popełnienia tak radykalnego badaczy wskazuje, że w ponad 80 proc. przypadków nie jesteśmy w stanie precyzyjnie ustalić powodów, dla których młody człowiek targa się na życie. Co więcej, istnieje odsetek samobójstw niezamierzonych, dokonanych na skutek słabej umiejętności przewidywania dalekosiężnych skutków swoich działań – np. zażywania dużej ilości substancji psychoaktywnych, picia alkoholu, bezmyślnych i okrutnych żartów lub absurdalnej zapobiegać samobójstwom dzieci i młodzieży?Ośrodki Pomocy Społecznej, szkoły, gminy oraz Kościoły i organizacje pozarządowe biorą od lat udział w programach profilaktycznych lub kampaniach społecznych. Przykładem tej ostatniej jest akcja „Zobacz… Znikam”, zachęcająca młodych do dzielenia się z rodziną, wychowawcami i rówieśnikami swoimi problemami, bolączkami i zauważyła w rozmowie z Polskim Radiem w ubiegłym roku jedna z jej współtwórczyń, socjolog i kryminolog Marta Soczewka, samobójstwa młodych są w Polsce wciąż uważane za społeczne tabu. O samobójstwach dzieci i młodzieży informują głównie media lokalne i nie zawsze każdy taki przypadek przebija się do świadomości także:Córka diakona popełniła samobójstwo. „Była pięknym dzieckiem Bożym”Dodać w tym miejscu należy, że nie zawsze serwisy informacyjne zdają egzamin z obiektywnego relacjonowania takich wydarzeń, postrzegając je w sposób ograniczony i jednowymiarowy, wykorzystując dla własnej polityki komunikacyjnej, często również bez należytego poszanowania dla rodzin i bliskich od tego, na jakim poziomie prowadzić będziemy działania profilaktyczne, najważniejszym ich elementem powinno być uczenie odpowiedzialnego i życzliwego stosunku do drugiego człowieka i wyraźnego wskazania, że nikogo z żadnych powodów nie można obrażać, nękać oraz poniżać. Nauka ta dotyczyć powinna w równym stopniu dzieci i młodzieży, jak i także:Michael Patrick Kelly: co powstrzymało mnie przed samobójstwemKorzystałem z opracowania „SAMOBÓJSTWA nieletnich i młodocianych: rozmiary, uwarunkowania, profilaktyka”, red. nauk. Brunon Hołyst; oprac. Izabela Dziekońska-Staśkiewicz, Antoni Strzałkowski, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1989
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:24 Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. Idziesz na łatwiznę? Żałosne. Myślisz, że Bóg Ci to wybaczy? Mylisz się. Wszyscy samobójcy idą do piekła. Wszyscy. Bez wyjątku. Ale cóż, Twoja decyzja. My nie możemy na to wiedzieć jak szybko i bezbolesnie popełnic samobójstwo? . Nie ma czegoś takiego jak bezbolesna śmierć. Jest tylko mniej lub bardziej bolesna. Ostatnio na lekcji biologii miałam, że wystarczy wpuścić sobie w żyłę chociażby minimalną ilość powietrza. To będzie coś na zasadzie bomby zegarowej. Gdy powietrze dojdzie do serca, przestanie ono funkcjonować. rw74 odpowiedział(a) o 18:46 Cześć, że zamierzasz zakończyć przedwcześnie swoje życie. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że jeśli to zrobisz, nie dowiesz się, co będzie dalej. Będzie mi brakowało naszych wspólnych grillowań przy piwku, czy tam, jak kto woli, piwkowań przy grillu, ale szanuję Twoją decyzję. Choć to nie będzie łatwe, zapewne znajdę sobie nowego towarzysza do tych całonocnych manewrów, ale Tobie i tak będzie już wszystko Ci ziemia lekką będzie, Gdybyś jednak się rozmyślił, to na działce mam dwie zgrzewki Mocnego Fulla. pp91 odpowiedział(a) o 17:15 o twoich zamiarach. Nie popieram ich, więc postaram się cię odwieść od planu. Jesteś młody i jest wiele rzeczy, które możesz jeszcze zrobić. Nie szkoda Ci tych wszystkich chwil radości, podniecenia, wyzwań? Hm pewnie sobie myślisz, że to nie ma znaczenia. Bardzo się mylisz. W ostatniej chwili będziesz żałować swojej decyzji. Ale wtedy będzie już za późno. Nie rozumiem, jakie można mieć powody by nie chcieć już istnieć. Zawsze jest rozwiązania leprze od samobójstwa. Krzywdząc siebie zadajesz również ból wszystkim osobą, które Cię znały. Jak poczują się twoi rodzice? Będą się obwiniać o to, co sobie zrobiłeś. Chciałbyś oglądać ich łzy? Samobójstwo jest egoistycznym aktem samozagłady. Jesteś egoistą? Przemyśl wszystko jeszcze raz i błagam nie okaż się tchórzem, który idzie na łatwiznę, bo boi się stawić czoła problemom. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Formy zachowań samobójczychDo zachowań samobójczych zaliczamy:myśli samobójcze,tendencje i groźby samobójcze,próby samobójczeBadania potwierdzają, że myśli samobójcze są wśród młodych ludzi zjawiskiem często występującym. Mogą być objawem:depresji,przewlekłego stresu,skutkiem zażywania środków i groźby samobójczeSame myśli bez tendencji samobójczych nie są równoznaczne z tym, że dziecko będzie próbowało się zabić. Alarmują jednak, iż pomoc psychologa może być i groźby samobójcze polegają na otwartym wypowiadaniu się przez dziecko na temat jego rozważań o Bardzo niepokojące mogą być takie stwierdzenia, jak: „już niedługo nie będę sprawiać kłopotów”czy „co byście zrobili, gdybym się zabił”.Niepokojącym sygnałem może być również rozdawanie rzeczy, które dziecko bardzo lubi, czy fascynacja tematyką samobójstw. Wbrew panującym opiniom, osoba która chce się zabić, zwykle o tym mówi i w ten sposób niejako prosi o pomoc. W takim przypadku konieczna jest szybka samobójczePróby samobójcze możemy z kolei określić jako: „wszystkie rozmyślne zachowania autodestrukcyjne, gdy osoba je podejmująca nie mogła mieć pewności, że przeżyje, świadomie stworzyła zagrożenie dla własnego życia lub sądziła, że podjęte działanie zagraża życiu” często dochodzi do samobójstw dzieci?Problem samobójstw wśród dzieci i młodzieży osiąga coraz większą skalę. Szacuje się, że samobójstwa stanowią drugą po wypadkach przyczynę zgonów wśród młodych ludzi, a jedno samobójstwo przypada na 100 prób. Problem jest więc naukowców dziewczynki częściej podejmują próby samobójcze niż chłopcy. Natomiast ci ostatni częściej umierają z powodu podjętych samobójstw dzieciPróby samobójcze mają zazwyczaj podłoże depresyjne lub stresowe, o kontekście społecznym. Zwykle są wynikiem kilku nagromadzenie się problemów w życiu młodego człowieka sprawia, że kolejny, z pozoru błahy, powód prowadzi do próby przyczyn prób samobójczych wymienia się epizod depresyjny2 – niestety, obecnie na tę chorobę cierpi coraz więcej osób, w tym dzieci i młodzieży. Powodem depresji u dzieci mogą być sytuacje w szkole, problemy w domu czy inne zaburzenia pozoru nieistotne dla dorosłego, ale kluczowe dla młodego człowieka takie kwestie, jak zawód miłosny, brak akceptacji w grupie rówieśniczej czy poczucie niedopasowania do społeczeńNiespełnione oczekiwania wobec rodziców, sytuacja rodzinna, na siebie uwagi – co zazwyczaj jest związane z przeświadczeniem, że problemy chorego nikogo nie obchodzą. Można uznać, że jest to pewnego rodzaju forma wołania o ukarania bliskich1 – takie działanie zwykle wynika z faktu, iż pacjent zrzuca na nich winę za swoje są czynniki ryzyka samobójstw dzieci? Do czynników ryzyka samobójstwa dziecka zaliczamy ponawiane próby samobójcze,specyficzne cechy osobowości, np. impulsywny temperament, niska samoocena, wycofanie,trudne przeżycia z okresu dzieciństwa, np. śmierć rodzica lub bliskiej osoby, rozwód, konflikty, przemoc, wykorzystywanie seksualne, alkoholizm, brak zainteresowania dzieckiem,choroby psychiczne lub próby samobójcze wśród najbliższych krewnych,przewlekłe problemy interpersonalne,uczucie osamotnienia, odrzucenia, wstydu, chęć zemsty,trudności szkolne,nadużywanie środków psychoaktywnych, spożywanie alkoholu,zaburzenia psychiczne,kontakt z osobą o zamiarach zachowań samobójczych u dzieciWymienione wcześniej formy zachowań samobójczych mogą objawiać się w nieco inny sposób u konkretnych osób i nie zawsze są oczywiste, co utrudnia ich mogą sygnalizować problemy zarówno werbalnie, jak i niewerbalnie. Niepokojące są wypowiedzi o śmierci i samobójstwie, o bezradności i poczuciu bezsensu życia oraz zmiany pojawiające się w zachowaniu dziecka, np.:izolowanie się,wycofanie się z kontaktów towarzyskich,zaniechanie zajęć sprawiających przyjemność,zaniedbywanie wyglądu,słuchanie smutnej muzyki,problemy z jedzeniem i depresji, obniżone samopoczucie, apatia, płaczliwość mogą wskazywać na towarzyszące zachowania powinno stanowić dla nas alarm?Jeśli dziecko:jest coraz smutniejsze,mówi o śmierci,rozdaje swoje rzeczy, np. oddaje koledze ulubioną książkę, bluzę lub inną cenną dla niego rzecz,mówi wprost, że chce sobie odebrać życie: „chcę się zabić” lub „lepiej jak mnie nie będzie”, „chcę z tym skończyć”, „nie będę cię już więcej martwić,powinniśmy jak najszybciej okazać mu wsparcie i zaoferować pomoc, a następnie podjąć kroki zabezpieczające przed samobójcze mogą się przytrafić każdemu, kto czuje, że przerastają go jego problemy, nie widzi sensu pokonywania trudności, i myśli, że nikt nie jest stanie mu pomóc. Nie należy lekceważyć smutku i problemów diagnozuje przyczyny prób samobójczych u dzieci?Diagnozą tego typu zaburzeń zwykle zajmuje się psychiatra lub psycholog dziecięcy. Stawia ją na podstawie obserwacji dziecka i przeprowadzonego wywiadu. Ważne jest zarówno to co pacjent mówi, jak i to, jak się zachowuje. Jak rozpoznać próbę samobójczą u dziecka?O próbie samobójczej możemy mówić, gdy specjalista stwierdzi u dziecka lekami,objawy neurologiczne,lubdziecko zgłosi ją z dzieckiem po próbie samobójczejW przypadku próby samobójczej dokonanej przez dziecko konieczna jest konsultacja specjalisty psychologa, która powinna mieć miejsce jeszcze w szpitalu. Oceni on stan psychiczny dziecka i możliwość powtórzenia przez nie działania, które zagraża tego typu przeprowadza się zazwyczaj zarówno z rodzicami, jak i z dzieckiem. Specjalista próbuje wówczas dokonać charakterystyki próby samobójczej, pyta pacjenta o aktualne i przeszłe zachowanie samobójcze czy ocenia stan psychiczny wypisaniu ze szpitala młody człowiek powinien pozostawać pod opieką poradni zdrowia psychicznego, gdzie prowadzi się psychoedukację rodziny, terapię rodzinną i lekarze oraz psycholodzy mogą orzec, że pacjent nie jest jeszcze gotowy, żeby opuścić szpital, wówczas kolejnym etapem terapii jest pomoc ambulatoryjna lub hospitalizacja samobójstwom dzieciOsoba, która podjęła próbę samobójczą, powinna pozostawać pod opieką psychologa, który zna powody zaistniałej próby samobójczej mogą minimalizować takie czynniki, jak:poprawa relacji z otoczeniem,dobra komunikacja w rodzinie,interesowanie się problemami dziecka,wzajemne wsparcie w rodzinie,umiejętność radzenia sobie z trudnościami,dobre relacje z rówieśnikami w szkole,umiejętność kontrolowania emocji,liczne zainteresowania,zmniejszenie dostępu i atrakcyjności środków mogących sprzyjać podjęciu próby samobójczej (m. in. leków).Oczywiście wskazana jest również szybka diagnoza i właściwe leczenie np. zaburzeń nastroju i innych chorób niosących ryzyko przy zachowaniach samobójczych u dzieciZamierzenia autoagresywne (samookaleczenia, celowe zatrucia) stanowią ogromny problem społeczny. W wielu badaniach wykazano, iż tendencje suicydalne (myśli samobójcze) młodzieży należą do grupy czynników o najwyższym ryzyku zwracać szczególną uwagę na pojawiające się wśród dorastającej młodzieży problemy w rodzinie, w szkole i z reakcją na groźbę samobójstwa jest potraktowanie jej poważnie. Większość prób samobójczych następuje właśnie po takich groźbach. Pamiętaj!Zawsze należy rozmawiać z dziecko wypowiada niepokojące treści lub zauważysz zmiany w jego codziennym zachowaniu , np. złość czy wrogość, pisanie listów samobójczych, sporządzanie testamentu – nie bagatelizuj cokolwiek w zachowaniu Twojego dziecka Cię niepokoi, skontaktuj się ze "Zaburzenia emocjonalne i behawioralne u dzieci" T. Wolańczyk, J. Komende; PZWL, Warszawa 20052 "Psychiatria - podręcznik dla studentów medycyny" A. Bilikiewicz; PZWL, Warszawa 2007Dowiedz się więcej:Uwarunkowania i profilaktyka samobójstw wśród dzieci i młodzieży w Polsce ryzyka samobójstw u dzieci i młodzieży ze spektrum choroby i chorobą afektywną dwubiegunową o wczesnym początku prób samobójczych u młodzieży w wieku 14-18 lat
Nigdy nie uważałem siebie za szczęściarza. Jak mógłbym, skoro piętno pechowca ciążyło na mnie chyba już od wczesnego dzieciństwa. Nie sądziłem, aby to właśnie wydarzenia z tamtego okresu ukształtowały moją osobę, sprawiając, że byłem… „taki”. Możliwe, że jednak to one stanowiły czynnik wspomagający moją późniejszą przemianę. Przemianę, która z dnia na dzień wydawała się siać spustoszenie we mnie samym, choć jednocześnie przemianę pomagającą mi dostrzec wszystko w prawdziwej postaci, niesfałszowanej ludzkimi działaniami. Wiedziałem, że owe przeobrażenie mocno nawiązywało do mojego ojca. Mimo że od września obecnego roku widywałem go raz w miesiącu lub nawet rzadziej, tylko po to, by odebrać alimenty, podczas naszych nielicznych spotkań i rozmów czułem, że moje myślenie w większości stanowi wręcz kopię tego, o czym on sam przy mnie rozprawiał. Nie miałem pojęcia jakim sposobem, a jednak – to właśnie po nim „przejąłem” świadomość. Zastanawiałem się chwilę, czy może przechwyciłem również jego zachowanie i moralność, ale z radością uznałem, że nie zrobiłem tego. Wiedziałem, że daleko jest mi od mężczyzny, który porzucił swoją rodzinę, wcześniej dokuczywszy jej swoim alkoholizmem i niepomierną wobec niej agresją. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, co odczuwa względem niego moja matka; kiedyś zapytała mnie, czy nie chcę wiedzieć, dlaczego się rozwiedli. Rzuciłem tylko: – Nie. I tak naprawdę było. Wystarczyło mi to, czego dowiadywałem się od pojedynczych osób, które miały coś wspólnego z moimi rodzicami. Może po prostu bałem się usłyszeć tego, co miałaby mi do powiedzenia; już nieraz zresztą widziałem na jej przedramionach cienkie, jasne blizny, które dawały mi świadectwo tego, z czym musiała się zmierzyć kilkanaście lat temu. Odczuwałem zimny dreszcz wraz z myślą sugerującą, bym miał zapytać o stare rany. Nie chciałem wznawiać bólu tak bliskiej mi osoby, chociaż to ona sama wyszła z taką inicjatywą. Byłem jednak na to za słaby. Wiem, że Ty, kimkolwiek jesteś, Odbiorco, niecierpliwie przebiegasz oczyma przez ten przydługi wstęp i szukasz wzmianki o mnie samym. O moim życiu. O mojej śmierci. Nie rozumiesz decyzji, którą podjąłem. Podjąłem ją ze łzami w oczach. To musi Ci wystarczyć. Nie chciałem się żegnać. Cholera, nadal nie chcę! Jednak nie widzę innego wyjścia… … Znasz to? Tak, ja też już to słyszałem od niedoszłych samobójców. Mam nadzieję, że ja będę tym „doszłym”, drogi Odbiorco. Sam już nie pamiętam, ile połknąłem tabletek; jak sporą ilością alkoholu owe popiłem. Ważna będzie tylko wspólna kooperacja tych dwóch składników. A w szczególności jej efekt końcowy. Wiem, że w tym momencie drogi Czytelniku, Twoje łzy zachodzą łzami. Nie martw się. Ja już niczego nie odczuwam. Przynajmniej w sferze fizycznej. Moja duchowość pozostanie, z pewnością wciąż odczuwająca wszelkie cierpienia, na które zasługuję. Wiesz, drogi Odbiorco, jak łatwo jest zniszczyć człowieka? Nie, nie wystarczy paru odebranych przez niego niemiłych słów, paru nieprzespanych nocy, paru nieudanych pomysłów, które tak długo wdrażał w życie… Złudna nadzieja i przyjaźń. Sądzisz, że jesteś doceniany, niezastąpiony, wyjątkowy. Wszelkie oznaki z zewnątrz pozwalają Ci w to wierzyć. Zbyt młody wiek, zbyt nieznaczne doświadczenie, zbyt małe niedowierzanie, zbyt duże zaufanie… I zanim się obejrzysz, nie potrafisz nazwać się człowiekiem. Jesteś tylko istotą, która funkcjonuje jedynie dzięki jedzeniu, wodzie, powietrzu. Tylko za sprawą zewnętrznych czynników. Nie masz w sobie wnętrza, ponieważ zostało zniszczone przez ludzi postrzeganych według Ciebie jako przyjaciele. Czytelniku… Odbieraj list uważnie. Interpretuj to tak samo jak wydarzenia w Twoim życiu. Pozostań cierpliwy, czekając na rozwój akcji; nie odchodź, nie zostawiaj tego, co zostało przez Ciebie rozpoczęte. Zostań jeszcze chwilę. Widzisz, drogi Odbiorco, to nie taka łatwa sprawa… Samobójstwo. Najpierw musisz uświadomić sobie, czego tak naprawdę pragniesz. Później, po wielu nieudanych próbach zrealizowania swoich celów, zaczniesz postrzegać rzeczywistość i świat jako wymiary, które nie są i nie będą w stanie dać Ci tego, o czym faktycznie marzysz. Potem, kiedy jednak nagle osiągniesz najmniejszy choćby sukces, na nowo rozpoczniesz odzyskiwać radość z życia i tego, co robisz. Dalej pojawi się ktoś, kto będzie w stanie pogrążyć Cię w Twoim własnym świecie. Znikniesz. Lub przynajmniej uznasz za chęć, by to zrobić. Więc kiedy jakimś dziwnym sposobem uda Ci się odejść żywym z tego pobojowiska, przeczytasz moje wyznanie z przymrużeniem oka, choć wciąż pamiętając, że zostało spisane przez martwego już człowieka. Jeżeli zaś poczujesz to, co wyżej opisane, zapłaczesz, stwierdzisz, że nie masz sił, aby ciągnąć tego dłużej… Przeczytasz mój list z pełnym zrozumieniem i zaszklonymi oczyma. Drogi Odbiorco… Ludzie, którzy mnie otaczali, uważali, że byłem dziwny. Ja w rewanżu sądziłem zaś, że to jednak oni wykazywali pewne objawy owej nienormalności. Może to przez przejętą od ojca świadomość, a może przez własne, bolesne doświadczenia wiedziałem, że powinienem dalej podtrzymywać swoją opinię specyficznej osoby. Zdawałem sobie sprawę z tego, że jeśli uległbym negatywnym głosom z zewnątrz, moja inność zostałaby pogrzebana na zawsze. Teraz wiem, że jeśliby tak się stało, aktualnie nie musiałbym pisać tego listu. Tak, mój Odbiorco, otrzyj łzy i jeszcze raz przeczytaj poprzednie zdanie. Wybrałem między swoimi własnymi przekonaniami a zewnętrznym światem. Wiesz, drogi Odbiorco, kiedy postanowiłem to wszystko zostawić za sobą? Dość prozaiczna sytuacja, przyznaję, być może dla niektórych wręcz niegodna jako powód do odejścia ze świata doczesnego. Paliłem wtedy papierosa. W końcu rzuciłem go na ziemię. Widziałem, że wciąż tli się w nim namiastka życia. Pokręciłem głową, wciąż dziwiąc się, że to wszystko tak szybko się kończyło. Jeszcze przez chwilę wpatrywałem się w jego postać, która samotnie leżała tuż obok mojego buta. Po chwili podniosłem stopę i bez cienia litości przygniotłem dymiące szczątki. Z pasją zacząłem coraz mocniej wciskać go w ziemię, aż w końcu dotarło do mnie, że przechodzący obok ludzie wpatrywali się podejrzliwie w moją postać. No cóż, ja sam też tak wyglądałem. Podarte, brudne ubranie, tłuste włosy, przekrzywione okulary i poharatana twarz. Tego jakże pozytywnego wrażenia dopełniał zapach unoszący się wokół mnie. Już chyba do niego przywykłem. Niestety. Od dłuższego czasu nie dbałem o siebie ze zwyczajnej racji, jakoby nikt nie dbał o mnie. Dokoła mojej osoby faktycznie były osoby, które stanowiły dla niej wsparcie; ja nadal nie potrafiłem odnaleźć w ich sile inspiracji do znalezienia własnej. Otrząsnąłem się z moich myśli i ponownie rozglądnąłem się dokoła. Przecież było tutaj tylu świadków mojego przestępstwa. Widziałem jednak, że nikt nie wydawał się być zbytnio zainteresowany tym, co robiłem. Ich ciekawość wzbudzało raczej to, jak wyglądam. Ludzie wokół mnie byli piękni, młodzi i zadbani. Nie pasowałem do nich pod względem fizycznym. Pewni siebie, roześmiani, odważni. Nie pasowałem do nich również pod względem psychicznym. Jak to się stało, że stałem się taki, jaki byłem? Wiedziałem, że kiedyś określałem siebie takim samym jak oni. Ale później odkryłem prawdę. Brutalną, szokującą prawdę, która była w stanie odmienić ludzkie życie. Choć paradoksalnie, podświadomie każdy ją znał. Trudniejszym zadaniem stanowiło dopuszczenie jej do siebie. Kiedy już to zrobiłeś… nie widziałeś odwrotu. Wtedy nawet nie potrafiłeś przekonująco udawać, że było w porządku. A więc znałeś prawdę. Patrzyłeś na wszystko i wszystkich inaczej. Z dystansem. Nieufnością. Ironią. Widoczną wręcz niechęcią. Powoli zaczynałeś zrażać do siebie ludzi, którzy myśleli, że okazywałeś się być chamski, zimny, aspołeczny. Oni po prostu nie wiedzieli, że odkryłeś prawdę. Coraz częściej słyszałeś diagnozy odnośnie twojej osobowości. Socjopata. Psychol. Odludek. Oni nawet nie wiedzieli, że może istnieć jakaś prawda. Jedyni Twoi sprzymierzeńcy i przyjaciele to osoby, które również znały prawdę. Zdawały sobie sprawę, podobnie jak Ty, że większość ludzkich zachowań to gra pozorów. W dodatku gra o naprawdę banalne sprawy. Przemijająca popularność, zdradliwa przyjaźń, chwilowa przyjemność. Kiedy przestałeś o to grać? W chwili, gdy zacząłeś przegrywać i tracić wszystko po kolei. Kiedy to przestało mieć dla ciebie znaczenie? W chwili, gdy zacząłeś odkrywać prawdę. Czy potrafiłeś stwierdzić, kiedy to się stało? Czy potrafisz… Czy wiesz, dlaczego akurat ty, spośród miliardów ludzi, otrzymałeś szansę na poznanie prawdy? Czy potrafiłeś zdefiniować Prawdę? Być może. Ważniejsze było jednak to, czy potrafiłeś przeniknąć wzrokiem ludzkie maski. Tak często zastanawiałeś się, dlaczego właściwie tu żyłeś, skoro nie rozumiałeś panujących zasad. Nie znalazła się osoba, która mogłaby to wytłumaczyć – podała ci jedynie maskę, ponaglającym wzrokiem nakazując natychmiastowe jej założenie i ukrycie się przed rzeczywistością. Jaka była twoja definicja Prawdy? Czy aby na pewno mógłbyś takową sformułować? Czy może właśnie tego się obawiałeś? Przepraszam, drogi Odbiorco. Gubisz się w tym momencie, marszczysz brwi z osiadłym na umyśle niezrozumieniem. Ale to po prostu stanowiło ongiś moją sytuację… Jeżeli żyjesz w takiej samej, z pewnością zrozumiesz wszystko. Wiesz, drogi Odbiorco, jeszcze nie tak dawno temu była przy mnie miłość mego życia. Nasze relacje przed wspólnym końcem nie należały do najlepszych. Żyłem w tak potężnym smutku, że nie potrafiłem cieszyć się z razem spędzonych chwil. Robiłem Ci, moja Kochana, awantury, które być może dla Ciebie nie były uzasadnione, a jednak dla mnie miały wielce emocjonalne podłoże… Pamiętam naszą ostatnia wymianę sms-ów. Po kilkunastu godzinach od dość ponurego rozstania zapytałem, czy nadal mnie kochasz. Po chwili dotarła Twoja odpowiedź. „Oczywiście. Dlaczego pytasz?” Sam wtedy zastanawiałem się, dlaczego pytam. Ta myśl tkwiła we mnie długo, jednak dopiero teraz udaje się jej uwolnić. Czuję, że zaczynam już tracić przytomność; w myślach przywołuję Twój nieidealny, choć wciąż piękny obraz. Powoli, lecz konsekwentnie stukam na telefonie pojedyncze litery. „Chciałbym mieć taką świadomość zanim umrę.”. Kochałem Cię. Tam, gdzie teraz jestem, nadal będę Cię kochał.
list samobójcy do rodziców